Gra świateł

[mtmg]

ckwietniewski ja też mam te stuki, ASO na gwarancji też miało ze mną jazdę - skończyło się na tym, że poduszki silnika są zbyt miękkie - było to przetestowane w kilku wozach. przy normalnej jeździe tego nie mam, ale jak pocisnę aby odjechać z miejsca, lub hamuję silnikiem przy małych prędkościach (przy redukcji DSG) to stuknie. Mam to od 115kkm i nic się nie dzieje (poduszki zawsze są oglądane przy okazji serwisu) ; widać TTTM.

[daneczek76]

Gra świateł

Zielone...żółte...czerwone... Wydaje się, że każde dziecko (z wyjątkiem małoletnich daltonistów) zna znaczenie kolorów, pojawiających się na ulicznych sygnalizatorach.

Jak jednak uczy praktyka, sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Weźmy na przykład światło żółte. Wyróżniamy dwa jego podgatunki: "żółte wczesne" i "żółte późne". To pierwsze jest w zasadzie równoznaczne z poleceniem: dodaj gazu! Co odważniejsi przejeżdżają skrzyżowania również na późnym żółtym. Prawdziwych kozaków nie zraża także pierwsza, można by rzec embrionalna faza czerwonego, zwłaszcza wieczorami i na nieco mniej uczęszczanych krzyżówkach.

Światło czerwone ma zresztą więcej odmian. Na przykład "czerwone prawoskrętne", które z kolei dzieli się na "czerwone prawoskrętne zwykłe", czyli zielonostrzałkowe oraz "czerwone prawoskrętne domyślne" - co prawda zielonej strzałki nie ma, ale domyślnie uznajemy, że powinna być, tylko zapomnieli ją zainstalować lub była zainstalowana, lecz padła ofiarą wandali. Skoro tak, to nie ma żadnego logicznego powodu, by przy takim czerwonym nie ruszyć do skrętu w prawo...

Istnieje także światło czerwone-za-długie. To właśnie ono, świecąc przez chwilę dla wszystkich kierunków, niepotrzebnie utrudnia ruch na niektórych skrzyżowaniach. Bystry kierowca na czerwonym-za-długim rozpoczyna już jazdę - wie przecież, że i tak za chwilę będzie miał zielone, a dzięki swemu sprytowi być może nadrobi kilka sekund.

No właśnie, zielone... Aż by się prosiło, by - wzorem innych krajów - wprowadzić zielone pulsujące, ostrzegające o zbliżającej się zmianie świateł. Niestety, jest to ponoć niemożliwe, gdyż dodatkowo komplikowałoby funkcjonowanie i tak już bardzo skomplikowanych systemów tzw. obszarowego sterowania ruchem. Z kolei montowanie pod sygnalizatorami równie przydatnych tablic, podających - w sekundach - czas do najbliższej zmiany świateł byłoby rzekomo zbyt kosztowne. Cóż, Polska to nie Turcja, gdzie takie rozwiązanie widzieliśmy po raz pierwszy...

Poboczem.pl

[Jacomelli]

To przejeżdżanie na późnym pomarańczowym i czerwonym to istna plaga i cholernie niebezpieczna zabawa. Zdaję sobie sprawę ze jadąc w miarę szybko lepiej nie hamować ostro bo ktoś może wjechać w tył, albo można się zatrzymać na środku skrzyżowania, ale mając np 100 m do światłe i widząc pomarańczowe to nikt mi nie powie, ze nie da rady wyhamować...

Wczoraj sam - przyznaję się bez bicia- troszkę się zagadałem z żoną i tuz przed sygnalizatorem (z 10-20m) zobaczyłem ze świeci się pomarańczowe- szybki rzut oka w lusterko i decyzja: gaz w podłogę. Przejechałem jeszcze na pomarańczowym. Co gorsze, za mną przejechały jeszcze 3 auta,z których na pomarańczowym mógł się jedynie wyrobić tylko jadący mi na ogonie. Reszta ewidentnie, świadomie na czerwonym. Najsmutniejsze jest to, że potem tacy delikwenci mają potem dzwona z Bogu ducha winnymi kierowcami i zazwyczaj twierdzą ze wjeżdżali na zielonym albo pomarańczowym.

Co co zielonej strzałki, to powinny być wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe.

[daneczek76]

Co co zielonej strzałki, to powinny być wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe.

Zgadzam się.

"czerwone prawoskrętne domyślne" - co prawda zielonej strzałki nie ma, ale domyślnie uznajemy, że powinna być, tylko zapomnieli ją zainstalować lub była zainstalowana, lecz padła ofiarą wandali

- to moja ulubiona Opcja :szeroki_usmiech zawsze mówie żonie że żarówka się spaliła.

[Jacomelli]

Co co zielonej strzałki, to powinny być wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe.

Zgadzam się.

"czerwone prawoskrętne domyślne" - co prawda zielonej strzałki nie ma, ale domyślnie uznajemy, że powinna być, tylko zapomnieli ją zainstalować lub była zainstalowana, lecz padła ofiarą wandali

- to moja ulubiona Opcja :szeroki_usmiech zawsze mówie żonie że żarówka się spaliła.

Czyli misiaki powinny Ci przywalić mandacik :twisted: :lol: albo powinni zamontować w takim wypadku wysuwaną kolczatkę to byś nie jeździł na czerwonym :diabelski_usmiech

A tak z ciekawości, zatrzymujecie się przed sygnalizatorem jak jest czerwone +zielona strzałka? Czy tylko zwalniacie? (zakładając oczywiście ze nikogo nie ma na pasach i droga wolna).

[daneczek76]

Ja tylko zwalniam i czy jest zielona strzałka czy niema, jak jest wolna droga to jade. Prawko od 94roku i jeszcze mandatu za to niezarobiłem :twisted: . Niestety Polska to troche dziwny kraj ( ale i tak go kocham) jak w uni wracali do zielonych tabliczek ze strzałkami to w Polsce je ściągano. A teraz podobno myślą o przywruceniu.

[zurcio]

daneczek76 napisał/a:
"czerwone prawoskrętne domyślne" - co prawda zielonej strzałki nie ma, ale domyślnie uznajemy, że powinna być, tylko zapomnieli ją zainstalować lub była zainstalowana, lecz padła ofiarą wandali
- to moja ulubiona Opcja zawsze mówie żonie że żarówka się spaliła.

moja również :szeroki_usmiech

[Jacomelli]

No to pięknie niebawem pokażą Was w uwaga pirat. Bo zatrzymać się trzeba :P . Jak nie ma strzałki to wykroczenie jest identyczne jak przejechanie skrzyżowania na czerwonym.


Czy tylko ja taki grzeczny jestem i czekam na zapalenie strzałki? I tylko ja się zatrzymuje przed skrętem? :lol:
A może w ogóle olać te wszystkie strzałki, sygnalizatory, znaki, zwłaszcza te poziome.
Taka Falandyzacja prawa to w Polsce norma przecież. :roll:

[framir]

Czy tylko ja taki grzeczny jestem i czekam na zapalenie strzałki?

ja też czekam :P
zdarza mi się skakać na pomarańczowym ale to raczej tym wczesnym :wink:

[AndiT]

Ja kolo domu mam taka strzalke. Zjazd z glownej w podporzadkowana osiedlowa, strzalka jest tam caly czas (strzalka swietlna). Za kazdym razem zatrzymuje sie, bo za krzakami stoi prawie zawsze radiowoz i lapia nieszczesnikow na ta wlasnie strzalke. W zasadzie to teraz juz lapia tylko przyjezdnych, bo wszyscy z osiedla sie tam zatrzymuja, aby bezmyslnie nie stracic paru pln. Zreszta policje na osiedlu mamy bardzo prezna jesli chodzi o lapanie kierowcow. Kiedys zaplacilem mandat za stanie na awaryjnych. Tzn stalem z kumplem przed samochodem i palilismy fajke (auto stalo na ulicy przy krawezniku), byla noc, i tak jakos reka wlaczylem awarynje jak wysiadalem. Podjechala policja, wyszli z radiowozu, obejrzeli samochod, porozmawiali sobie ze mna, sprawdzili dokumenty i takie tam, po czym wlepili mandat za brat trojkata ostrzegawczego przy zapalonych awaryjnych. Probowalem dyskutowac, ale policjant powiedzial ze mandat wypisal juz i albo go przyjmuje, albo idzie do sadu grodzkiego. Mandat przyjalem bo nie mam czasu na chodzenie po sadach, ale mowiac szczerze, caly czas mam wew uczucie ze zostalem naciagniety, bo nie jestem pewien czy krojkat ostrzegawczy jest obligatoryjny przy swiatlach awaryjnych.

[bzyq_74]

Przedstawiam bardzo dobry pomysł z sekundnikiem pokazującym czas do zmiany świateł zielone/czerone i odwrotnie.
Poniższy filmik pokazuje jak to wygląda:

http://www.muszynski-travels.com/content/view/64/46/

Podrózując po Europie widziałem takie coś w Rumunii i Macedoni.
Wtedy każdy kierowca może ocenić czy zdąży na zielonym i daje po "garach", czy hamuje silnikiem i dojeżdzą spokojnie do skrzyżowania bo wie, że zaraz zapali się czerwone.

[zurcio]

Przedstawiam bardzo dobry pomysł z sekundnikiem pokazującym czas do zmiany świateł zielone/czerone i odwrotnie.
Poniższy filmik pokazuje jak to wygląda:

http://www.muszynski-travels.com/content/view/64/46/

Podrózując po Europie widziałem takie coś w Rumunii i Macedoni.
Wtedy każdy kierowca może ocenić czy zdąży na zielonym i daje po "garach", czy hamuje silnikiem i dojeżdzą spokojnie do skrzyżowania bo wie, że zaraz zapali się czerwone.

Jeszcze chyba mało w życiu widziałem :mryellow
Bardzo fajne

[ufo]

Przedstawiam bardzo dobry pomysł z sekundnikiem pokazującym czas do zmiany świateł zielone/czerone i odwrotnie.

kiedy to u nas powstanie......świetna sprawa

[lookash_]

Ja kolo domu mam taka strzalke. Zjazd z glownej w podporzadkowana osiedlowa, strzalka jest tam caly czas (strzalka swietlna). Za kazdym razem zatrzymuje sie, bo za krzakami stoi prawie zawsze radiowoz i lapia nieszczesnikow na ta wlasnie strzalke. W zasadzie to teraz juz lapia tylko przyjezdnych, bo wszyscy z osiedla sie tam zatrzymuja, aby bezmyslnie nie stracic paru pln. Zreszta policje na osiedlu mamy bardzo prezna jesli chodzi o lapanie kierowcow. Kiedys zaplacilem mandat za stanie na awaryjnych. Tzn stalem z kumplem przed samochodem i palilismy fajke (auto stalo na ulicy przy krawezniku), byla noc, i tak jakos reka wlaczylem awarynje jak wysiadalem. Podjechala policja, wyszli z radiowozu, obejrzeli samochod, porozmawiali sobie ze mna, sprawdzili dokumenty i takie tam, po czym wlepili mandat za brat trojkata ostrzegawczego przy zapalonych awaryjnych. Probowalem dyskutowac, ale policjant powiedzial ze mandat wypisal juz i albo go przyjmuje, albo idzie do sadu grodzkiego. Mandat przyjalem bo nie mam czasu na chodzenie po sadach, ale mowiac szczerze, caly czas mam wew uczucie ze zostalem naciagniety, bo nie jestem pewien czy krojkat ostrzegawczy jest obligatoryjny przy swiatlach awaryjnych.

Wielu zapomina a sporo nie ma wiedzy, kiedy i jak należy go stosować. Przepisy mówią
wyraźnie, że ostrzegawczy trójkąt odblaskowy należy ozywać przy sygnalizowaniu postoju awaryjnego na autostradzie lub na drodze szybkiego ruchu. Trójkąt stawia się... nie na tylnej szybie pojazdu, ani 5-10 metrów za nim, lecz na jezdni w odległości 100 m za pojazdem. Na pozostałych drogach, poza obszarem zabudowanym - w odległości 30-50 m. W obszarze zabudowanym, w przypadku awarii pojazdu lub wypadku, nie ma obowiązku ustawiania trójkąta ostrzegawczego (ale przepis tego nie zabrania). Jeżeli jednak pojazd ma niesprawne światła awaryjne, to trójkąt ostrzegawczy jest bezwzględnie wymagany i
trzeba go ustawić za pojazdem lub na pojeździe ale na wysokości nie większej niż 1m.